Większy potencjał nieruchomości oznacza większy zysk
W każdym mieście, które odwiedzam (nawet w Azji) słyszę od mieszkańców te same komentarze: „Tego się tutaj nie da zrobić”, „Nieruchomości są po prostu zbyt drogie”, „Tu nie ma warunków dla korzystnej transakcji”. Bawi mnie ten sposób myślenia i nie zamierzam walczyć z kimś, kto jest przekonany, że mu się nie uda. Gdyby każdy patrzył na nieruchomości tak jak ja, miałbym o wiele większą konkurencję i w rezultacie płaciłbym więcej za swoje inwestycje.
Spójrzmy prawdzie w oczy, jaki jest pożytek z nieruchomości inwestycyjnej, w której nikt nie chce zamieszkać? Jest to dość proste, ale wszędzie spotykam inwestorów, którzy dają się skusić na „świetną transakcję” i okazuje się, że cena była tak niska, ponieważ poprzedni właściciele nie mogli znaleźć lokatorów. Brak przychodu jest głównym powodem tego, że inwestycje dotyczące nieruchomości się nie udają. Osobiście wolałbym mieć okropną (pod względem estetycznym) nieruchomość ze świetną lokalizacją na rynku, który idzie w górę, niż piękną, nową nieruchomość w rejonie, w którym gospodarka jest w depresji. Mniej interesuje mnie to, jak moja nieruchomość wygląda niż to, jak wysoki przepływ pieniężny generuje.
Gdy tylko zidentyfikujemy rynek, natychmiast zakładamy na tym terenie naszą sieć, aby zacząć gromadzić informacje i przygotować się do transakcji. Nasze potrzeby są wyraźnie określone. Prawie nigdy świetne inwestycje nie są Ci przedstawiane jako takie. Sekret dobrej transakcji leży w tym, co chcesz z nią zrobić. Co możesz zrobić inaczej niż inni ludzie, aby wygenerować przepływ pieniężny i zwiększyć wartość obiektu?
Poszukujemy źle zarządzanych nieruchomości, które redukują obecnym właścicielom przepływ pieniężny, po czym, gdy ją kupimy, usprawniamy procedury zarządzania. Idea jest bardzo prosta. Innymi słowy, wyszukujemy budynki, które mogą być bardziej dochodowe w rękach nowego właściciela. Właśnie w tym celu stworzyłem swój zespół. Ty także możesz tak postąpić.
Niedawno znaleźliśmy budynek położony w Phoenix, który był poważnie zaniedbany. Był on samodzielnie zarządzany, ale na odległość. Bardzo bogaty właściciel mieszkał w Meksyku i najwyraźniej nie miał czasu, aby zająć się tą sprawą. Wypisywał tylko czeki pokrywające straty, a od dwóch lat wynajmowane było tylko 68% powierzchni mieszkalnej. Wytworzyła się kombinacja zabójcza dla inwestycji: wysokie koszty, niski przychód W niecały dzień (po prostu jeździłem po okolicy i kontaktowałem się z konkurencją w tym rejonie) dowiedziałem się, że choć czynsz w tej nieruchomości był niski w porównaniu z innymi cenami na lokalnym rynku, wskaźnik powierzchni niewynajętej w tym domu wynosił 30%, przy średnim wskaźniku 7% w całej okolicy.
Kupiliśmy ten budynek, szybko wynajęliśmy puste pokoje i zmniejszyliśmy koszty eksploatacji, stosując dobre i solidne praktyki zarządzania. W niecały miesiąc zwiększyliśmy wartość tej nieruchomości o milion dolarów. Wszyscy są zadowoleni z wyników: nasi inwestorzy, ponieważ zwiększyły się zyski i lokatorzy, ponieważ o wiele lepiej się im mieszka.