Każda hossa ma swój koniec
Myśli przewodnie bogatego ojca
Okazja do nauki: Zapraszamy do serii artykułów skłaniających do myślenia, pomocnych w procesie wspólnego uczenia się.
Temat, którym zajmiemy się dzisiaj to: „Każda hossa kiedyś się kończy”. Robert Kiyosaki omawia wnioski zawarte w książce „Kryzys dolara” autorstwa Richarda Duncana. Dla społeczności bogatego ojca jest to ważne wezwanie do działania, bez względu na to, w którym zakątku świata mieszkasz.
Po przeczytaniu artykułu znajdź okazję do przedyskutowania go w grupie, np. na naszym forum.
Ostatnio zapytano mnie, czy sytuacja w branży nieruchomości nie przypomina bańki mydlanej. Moja odpowiedź brzmiała: „Ehe!”. Moim zdaniem, nieruchomości to największa bańka mydlana z jaką dotychczas miałem do czynienia. Następnie zapytano mnie, „Czy ta bańka pęknie?”. Raz jeszcze moja odpowiedź brzmiała: „Ehe!”.
Widać jak szybko ludzie zapominają, bo minęło zaledwie kilka lat od kryzysu w nieruchomościach. W 1987 r. miał miejsce krach na giełdzie i instytucje oszczędnościowo-kredytowe wypadły z rynku. Doprowadziło to do największego w historii szaleńczego wyprzedawania nieruchomości.
W 1991 r. rynek nieruchomości wiąż znajdował się w depresji i pozostał w niej aż do około 1998 r. Na Hawajach rynek nieruchomości pozostał w depresji aż do 2001 r. Dzisiaj hawajski rynek nieruchomości wrze, a ludzie zdążyli już zapomnieć, jak było z nim źle.
Tak więc, odpowiedź na pytanie: „Czy bańka mydlana na rynku nieruchomości pęknie?” jest jednoznaczna: „Tak, wszystkie bańki pękają”. Ostrzegam o tym, bo gdy bańka pęknie, zmieni się ona w potwora. Nigdy w moim życiu nie widziałem tak wielu pieniędzy zarobionych w oparciu o tak słabe przesłanki. Jeżeli myślisz, że ostatnia recesja wywołana pęknięciem bańki była złem, recesja, która nadejdzie, będzie co najmniej dwukrotnie gorsza. Może to doprowadzić do załamania się rynku.
Daję to ostrzeżenie nie z chęci wystraszenia kogoś. Chcę po prostu powiedzieć: „Przygotuj się na zmiany w gospodarce”. Mimo że wciąż z Kim kupujemy nieruchomości, sprzedajemy także nasze mało wartościowe nieruchomości. Osiem miesięcy temu Kim wystawiła na sprzedaż mały apartamentowiec za 1,4 miliona dolarów, który miał wartość 1 miliona dolarów. Ludzie narzekali i nikt go nie kupił. Ale cztery tygodnie temu podniosła cenę do 2 milionów dolarów i sprzedała go w jeden dzień za pełną kwotę. Dla mnie to więcej niż bańka. To mania.
Wielu z nas wie, że najlepszy czas na wzbogacenie się to okres po załamaniu się rynku. Sugeruję więc, że jeżeli inwestowanie na rynku nieruchomości jest dla Ciebie czymś nowym, nie jest to czas na wchodzenie na ten rynek. Jeśli trzymasz mało wartościowe nieruchomości, które jedynie przysparzają wydatków, możesz zechcieć się ich pozbyć.
Jak długo zatem bańka wytrzyma i będzie się powiększać? Nie wiem. Chcę tylko byś wiedział, że obecnie przygotowuję się na upadek, recesję w gospodarce i możliwe załamanie globalne. Dlaczego? Ponieważ jest to bardzo duża światowa bańka mydlana. Największa, jaką widziałem.
Oszczędzający przegrają
Pozbywam się również dolarów amerykańskich. Jak wiecie zapewne, w ostatnich czterech latach dolar amerykański stracił prawie 40% swojej wartości w stosunku do innych walut. Oznacza to, że jeżeli w 2000 r. miałeś 10 000 dolarów oszczędności, obecnie mają one wartość nabywczą około 6 000 dolarów. Zamiast trzymać gotówkę w banku, Kim i ja trzymamy nadwyżkę gotówki w sztabach srebra i złota.
Dlaczego? Ponieważ wiadomo, że wartość dolara będzie spadać, podczas gdy cena złota, a szczególnie srebra, będzie wzrastać. Kiedy srebro wzrośnie do 8,5 dolara za uncję, a złoto osiągnie cenę 500 dolarów za uncję, będzie wiadomo, że koniec jest bliski. Gdy nadejdzie załamanie się rynku, waluty wielu krajów stracą siłę nabywczą, podczas gdy drogocenne metale zyskają na wartości.
Wspaniała książka
W ostatni weekend prowadziłem zajęcia w grupie około 150 osób, omawiając książkę zatytułowaną „Kryzys Dolara” autorstwa Richarda Duncana. Jeżeli chcesz lepiej zrozumieć, dlaczego wielka bańka rynku nieruchomości pęknie i spadek wartości dolara prawdopodobnie doprowadzi do przedłużonej recesji, będziesz musiał przeczytać tę książkę. Krótko mówiąc, tak naprawdę bańka dotyczy nie tyle nieruchomości, co światowego rynku walutowego. Innymi słowy, rządy na całym świecie wydrukowały za dużo pieniędzy bez pokrycia i papierowy pieniądz wkrótce znajdzie się w koszu na śmieci.
Nawet, jeżeli nie zajmujesz się nieruchomościami, ani też nie trzymasz oszczędności w dolarach, możesz zechcieć przeczytać tę książkę, aby dowiedzieć się, w co powinieneś teraz zainwestować, zanim bańka pęknie. Jeżeli zainwestowałeś w akcje lub fundusze inwestycyjne, koniecznie musisz przeczytać tę książkę.
Dobre wieści
Raz jeszcze powtórzę: „Nie piszę tego, aby kogoś wystraszyć”. Robię to, aby zachęcić ludzi do przygotowania się na jedną z największych okazji do uzyskania finansowej wygranej. Moja książka, „Bogaty ojciec, Biedny ojciec”, ukazała się w 1997 r. w czasie największego boomu na rynku. W tej książce opisałem bogatego ojca, który zalecał, abym uczył się inwestować w nieruchomości. Ludzie, którzy zastosowali rady pochodzące z tej książki, zamiast rad swoich maklerów giełdowych czy planistów finansowych, odnieśli sukces w nieruchomościach. Przed rokiem 2001 i krachem giełdowym wielu planistów finansowych i maklerów krytykowało moją książkę. Dziś nie zabierają głosu, a ja nadal mam inwestycje w nieruchomościach, ciągle kupuję nieruchomości mające doskonały przepływ pieniężny i nie tracę panowania nad nimi. Dzisiaj zastanawiam się nad tymi, którzy zainwestowali w nieruchomości wysokiego ryzyka lub żyją w domach, na które ich nie stać.
Jeżeli posiadasz choć kilka dolarów, możesz udać się do pobliskiego handlarza monetami i kupić monety ze złota lub srebra po cenie jak najbardziej zbliżonej do ceny srebra lub złota. Nie inwestowałbym w okazy kolekcjonerskie, chyba że potrafisz odróżnić te dobre od złych. Za tak niewiele, jak 20 dolarów, możesz kupić kilka cennych monet i rozpocząć przygotowania do jednego z największych krachów w historii świata.
Dziękujemy za wspieranie filozofii propagowanej przez „Bogatego ojca”. Ucz się i pamiętaj, że najlepszy czas na wzbogacenie się jest właśnie po pęknięciu bańki.
Dziękuję Ci i życzę wszystkiego najlepszego.